Przerwy robocze w betonowaniu – sytuacja na drodze
Przerwy robocze w betonowaniu wynikają też i z tego, że gruszka lub gruszkopompa może utknąć w korku w jednej z bardziej ruchliwych ulic konkretnego miasta. Ten konkretny korek wywołała rzecz jasna kolizja dwóch aut osobowych. Jednym słowem to nic groźnego, ale kierowcy zamiast zjechać lekko uszkodzonymi autami na jakiś parking wygrażają sobie, a jakieś istotne transporty niestety tkwią w korku. Tak bywa w wielu procentach przypadków i nie da się z dnia na dzień odmienić czynnika ludzkiego.
Uszkodzenie gruszki.
Przerwy robocze w betonowaniu wynikają też z uszkodzenia gruszki w tym ruchu ulicznym. Najczęściej tego typu uszkodzenia nie są znacznymi, ale jeśli uszkodzeniu w kolizji ulegają przedni pas wraz z oświetleniem to taki samochód nie może dalej jechać. Problem tkwi tylko w tym, że cenny ładunek takiej gruszki, czyli beton nie może w niej pozostać, bo to rzecz jasna wielki problem i właśnie dlatego na miejsce wysyła się drugą gruszkę, o ile betoniarnia dysponuje pojazdem, który może przejąć ten konkretny ładunek.
Inne ważne wzmianki.
Przerwy robocze w betonowaniu wynikają też i z tego, że kierowca gruszki uszkodzi czyjeś prywatne auto lub ktoś na nim wymusi pierwszeństwo. W tego typu sytuacji trzeba wzywać policję, bo jeśli dana osoba z auta osobowego upiera się przy swoim , czyli przy tym że kierowca gruszki wymusił pierwszeństwo, to trzeba wezwać funkcjonariuszy, po to by obalili wersję kombinującego kierowcy auta osobowego. Bez przerwy robocze w betonowaniu.